Walczyli o wolną Warszawę, o wolną Polskę.

  • Wydrukuj
  • Email
  • Walczyli o wolną Warszawę, o wolną Polskę.. 77 lat temu, w kierownictwie Armii Krajowej i Państwa Podziemnego trwały gorączkowe dyskusje - czy w Warszawie rozpoczynać powstanie? Ostatecznie podjęto decyzję, że tak, że walka i samodzielne oswobodzenie stolicy jest naszą, być może ostatnią, szansą na suwerenną Polskę. Godzinę „W” – jak walka, jak wolność – wyznaczono na 1 sierpnia 1944 r. My – z perspektywy czasu - wiemy o wiele więcej, niż wówczas wiedziało dowództwo AK. I nawet zawodowym historykom trudno odpowiedzieć, czy powstanie musiało wybuchnąć i jakie byłyby konsekwencje, gdyby nie wybuchło… Może zamiast – nawet zwasalizowanej – Polski, powstałaby kolejna radziecka republika? Stalin podejmował decyzje radykalne i być może widząc determinację polskich patriotów, wolał nie ryzykować tego rozwiązania. Może… Jedno natomiast nie ulega dyskusjom. Patriotyzm, bohaterstwo, odwaga oraz miłość do Ojczyzny i swojego Miasta #PowstańcówWarszawskich. Nikt i nigdy tego nie negował. Przelewali krew, oddawali swoje życie. Dali kolejnym pokoleniom przykład pryncypiów i zasad – honoru i poświęcenia. Przegrali w 1944 roku, by wygrać wolną Polskę kilkadziesiąt lat później. W aspekcie Powstania powstaje również pytanie o zniszczenie Warszawy i bezprzykładne cierpienia ludności cywilnej. Czasami wydaje się, że niektórzy, nawet w Polsce, odpowiedzialność za to chcą przerzucić na powstańcze dowództwo. I tutaj trzeba jasno powiedzieć : mordowali, niszczyli, palili i wypędzali Niemcy. Oddziały pod niemieckim dowództwem i z niemieckiego rozkazu bestialsko – nawet, jak na ponure standardy II wojny światowej – rozprawiali się ze znienawidzonym miastem i jego mieszkańcami. Nie potrzebowali do tego pretekstu, robili tak od 1939 r., od pierwszego bombardowania miasta w kampanii wrześniowej, od pierwszej łapanki, od pierwszej publicznej egzekucji. Miejmy to na uwadze, szukając winnych zniszczenia Warszawy i wymordowania dziesiątków tysięcy warszawiaków. Cześć i chwała bohaterom Powstania Warszawskiego. Zaduma i modlitwa Ofiarom hitlerowskiej zemsty. Starosta jarosławski Stanisław Kłopot W 77. rocznicę Powstania Warszawskiego, pamiętano o naszych Bohaterach także w powiecie jarosławskim. 1 sierpnia patriotyczne uroczystości odbyły się m.in. w tuligłowieckim Sanktuarium, pod pomnikiem św. Jana Pawła II oraz Krzyżem 100-lecia Odzyskania Niepodległości i 1050. rocznicy Chrztu Polski. Na kilkudziesięciometrowym maszcie zawisła także Biało-czerwona z drugowojennym symbolem Polski Walczącej. Wśród gości wydarzenia był starosta jarosławski Stanisław Kłopot.
  • Galeria

77 lat temu, w kierownictwie Armii Krajowej i Państwa Podziemnego trwały gorączkowe dyskusje - czy w Warszawie rozpoczynać powstanie? Ostatecznie podjęto decyzję, że tak, że walka i samodzielne oswobodzenie stolicy jest naszą, być może ostatnią, szansą na suwerenną Polskę. Godzinę „W” – jak walka, jak wolność – wyznaczono na 1 sierpnia 1944 r.

My – z perspektywy czasu - wiemy o wiele więcej, niż wówczas wiedziało dowództwo AK. I nawet zawodowym historykom trudno odpowiedzieć, czy powstanie musiało wybuchnąć i jakie byłyby konsekwencje, gdyby nie wybuchło… Może zamiast – nawet zwasalizowanej – Polski, powstałaby kolejna radziecka republika? Stalin podejmował decyzje radykalne i być może widząc determinację polskich patriotów, wolał nie ryzykować tego rozwiązania. Może…

Jedno natomiast nie ulega dyskusjom. Patriotyzm, bohaterstwo, odwaga oraz miłość do Ojczyzny i swojego Miasta #PowstańcówWarszawskich. Nikt i nigdy tego nie negował. Przelewali krew, oddawali swoje życie. Dali kolejnym pokoleniom przykład pryncypiów i zasad – honoru i poświęcenia. Przegrali w 1944 roku, by wygrać wolną Polskę kilkadziesiąt lat później.

W aspekcie Powstania powstaje również pytanie o zniszczenie Warszawy i bezprzykładne cierpienia ludności cywilnej. Czasami wydaje się, że niektórzy, nawet w Polsce, odpowiedzialność za to chcą przerzucić na powstańcze dowództwo. I tutaj trzeba jasno powiedzieć : mordowali, niszczyli, palili i wypędzali Niemcy. Oddziały pod niemieckim dowództwem i z niemieckiego rozkazu bestialsko – nawet, jak na ponure standardy II wojny światowej – rozprawiali się ze znienawidzonym miastem i jego mieszkańcami. Nie potrzebowali do tego pretekstu, robili tak od 1939 r., od pierwszego bombardowania miasta w kampanii wrześniowej, od pierwszej łapanki, od pierwszej publicznej egzekucji. Miejmy to na uwadze, szukając winnych zniszczenia Warszawy i wymordowania dziesiątków tysięcy warszawiaków.

Cześć i chwała bohaterom Powstania Warszawskiego. Zaduma i modlitwa Ofiarom hitlerowskiej zemsty.

Starosta jarosławski Stanisław Kłopot

W 77. rocznicę Powstania Warszawskiego, pamiętano o naszych Bohaterach także w powiecie jarosławskim. 1 sierpnia patriotyczne uroczystości odbyły się m.in. w tuligłowieckim Sanktuarium, pod pomnikiem św. Jana Pawła II oraz Krzyżem 100-lecia Odzyskania Niepodległości i 1050. rocznicy Chrztu Polski. Na kilkudziesięciometrowym maszcie zawisła także Biało-czerwona z drugowojennym symbolem Polski Walczącej. Wśród gości wydarzenia był starosta jarosławski Stanisław Kłopot.